![[personal profile]](https://www.dreamwidth.org/img/silk/identity/user.png)
Zabawny zbieg okoliczności:
wstąpiłam dziś rano do biblioteki, do której zapisałam się 3 tygodnie temu po latach 13 nieobecności w tych przybytkach. Patrzę, na półce Tokarczuk leży, "Prowadź swój pług przez kości umarłych" - nie czytałam tej książki, bardzo chciałam - a zwykle nie można żywcem tego zdobyć w bibliotekach, bardzo jest rozchwytywane. Biorę! Jadę moim składaczkiem-milaczkiem do dwóch szpitali (rejestracja do specjalisty na za rok), pożeram tosty w Pierwszym Lokalu Na Stolarskiej Po Lewej Stronie Od Małego Rynku, pożyczam Ani W. Silva Rerum, odbieram od niej cudowny domowy krem do pyska, popijam herbatkę w MCK w świetnym towarzystwie, wracam do auta, pakuję rower, włączam radio, słyszę: .... Tokarczuk zdobyła nagrodę Nobla za rok 2018....
I nastał miły poranek, południe i wczesne popołudnie, ukoronowane zdobyciem dwóch pięknych słoneczników.